Przejdź do głównej zawartości

Nikt nie chce być potworem....

 Nikt nie chce być potworem...

Nikt nie chcę być potworem...  przeczytałem to zdanie w pewnej książce. Były to słowa psychopaty, który najwidoczniej nie potrafił przyznać się sam przed sobą, że jego czynny są przynajmniej wątpliwie moralnie. Moja pierwsza myśl? Thanos. Taak, ostatnio rozpisałem się o Starku, ale myślę, że ten gigant jest dużo bardziej trudny do rozgryzienia. 

Główny cel


Rodzima planeta tego bohatera/antagonisty - Tytan - została zdziesiątkowana przez przeludnienie. Brzmi znajomo, prawda? Wśród naszej, ludzkiej społeczności również trafiają się głosy, że nasza Ziemia jest przeludniona. Psychologiem nie jestem, ale wydaję mi się, że tak traumatyczne wydarzenie nie mogło odbić się bez echa w jego psychice. Więc owy szaleniec dziesiątkuje całe cywilizacje, żeby... uratować cywilizację. Dosyć cyniczne i brutalne podejście do rozwiązania rzekomego problemu, bo w uniwersum Marvela nie ma żadnych znaków świadczących o przeludnieniu. 

Bohater czy antagonista?


Zawsze mam problem, kiedy próbuję podświadomie zaszufladkować tego tytana. Uniwersum Marvela jest dosyć prosto skonstruowane - są dobrzy, są źli. Bohaterzy i antagoniści. Ogólna narracja jest taka, że Thanos wpasowuje się w tę drugą kategorię. Morduje, podbija całe cywilizacje, nie oszczędza nikogo, wszystko to po to, żeby... uratować wszechświat. Mógłbym przypisać mu szlachetne pobudki, ba! nawet mordując kieruje się przypadkiem, traktując wszystkich równo. Posunął się do zabicia jedynej osoby, którą kochał... swojej przybranej córki. Ewidentnie jego działania mają wyższy cel niż typowi antagoniści, którzy kierują się egoistycznymi pobudkami czy po prostu chcą pogrążyć świat w chaosie.  

Co dalej?


No dobrze, Thanos pstryka palcami, połowa ludzkości znika. Dopiął swego, uratował wszechświat, co dalej? Może udało mu się uratować życie, zadbać o jego potrzeby fizjologiczne, ale nie samym chlebem człowiek żyje. Wszyscy potracili swoich bliskich, nie potrafią się z tego otrząsnąć. Wielu pewnie chciałoby do nich dołączyć, odejść w nicość... Co z wybitnymi jednostkami? Naukowcami, lekarzami, wynalazcami? Thanos kierował się przypadkiem, więc nigdy się nie dowiemy czy osoby, które zniknęły nie poprawiłby standardu życia w przyszłości. Myślę, że owładnięty zagładą swojej planety zbyt mocno skupił się na świecie fizycznym, zapominając o sferze psychicznej. Kto wie, może to była jego forma terapii, ucieczki... 

Odcień szarości


Nie potrafię powiedzieć czy Thanos był bohaterem, czy antagonistą. Działał w dobrym celu przy użyciu niekonwencjonalnych metod.  Był w pewien sposób obiektywny, kierując się przypadkiem i będąc zdolnym do poświęcenia własnej córki. Lubię mówić, że świat nie jest czarno-biały. Myślę, że Thanos jest świetnym przykładem odcieniu szarości, który skręca ku ciemności.  

PL

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Finał serii Falcon i Zimowy Żołnierz – omówienie

  Finał serii Falcon i Zimowy Żołnierz – omówienie Falcon i Zimowy Żołnierz dobiegł końca. Ostatni odcinek zakończył ważne wątki, ale i pozostawił kilka otwartych drzwi, które być może będą zapowiedzią kolejnego sezonu. Czy drugi serial MCU spełnił oczekiwania? Kiedyś wspominałam o tym, że serial pozytywnie mnie zaskoczył. I teraz to potwierdzam.   Jest to show do którego na pewno będę jeszcze wiele razy wracać. Już od pierwszego odcinka dostaliśmy głębszy obraz postaci i ciekawą fabułę. Sądzę, że finał był bardzo dobrym podsumowaniem wszystkich wcześniejszych epizodów. Zacznijmy od akcji Odcinek 6 został podzielony na dwie części. Pierwsza z nich zawiera tylko samą akcję. Już od pierwszej minuty dostajemy sceny walki pomiędzy Batrockiem, a Samem (tym razem już w roli Kapitana Ameryki). Widzimy Wilsona w nowym stroju, zrobionym na prośbę Barnesa, w Wakandzie. Jak łatwo się domyślić to właśnie kombinezon znajdował się w walizce z poprzedniego epizodu. Przez cały t...

Potwierdzone - Russell Crowe pojawi się w obsadzie "Thor: Love and Thunder"

Od wczoraj krążyły pogłoski o możliwym pojawieniu się wielkiej gwiazdy kina i zdobywcy Oscara, Russella Crowe, w kontynuacji serii o Thorze. Dziś zostały one potwierdzone, co jest dużym zaskoczeniem dla wielu fanów MCU, jednak w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Plotka pojawiła się po tym jak aktor został zauważony, razem z resztą aktorów z obsady "Thor: love and thunder" na meczu rugby w Australii. Nie wiadomo jeszcze dokładnie jaka rola przypadnie Crowe, przypuszcza się, że może on wcielić się w starszego Thora (jako król) lub Zeusa. Na dokładną informację musimy jeszcze trochę poczekać.  Wielka niewiadoma  Czwarty już film z serii o bogu piorunów jest owiany wielką tajemnicą, wiadomo jednak, że reżyserem będzie, dobrze nam już znany, Taika Waititi, który świetnie sprawdził się w tej roli, podczas kręcenia "Thor: Ragnarok". Film jest zapowiedziany na Maj 2022 roku.  Historia Thora jest jedną z moich ulubionych, więc na pewno wybiorę się do kina (jeżeli się uda) na ...

Falcon i Zimowy Żołnierz – odcinek czwarty

  Falcon i Zimowy Żołnierz – odcinek czwarty Czwarty odcinek za nami. Emocje rosną. A sprawy zaczynają się coraz bardziej komplikować. Serial zaskakuje i może sporo namieszać w przyszłości MCU. Co dokładnie się wydarzyło? Miała być recenzja. Ale zamiast tego dostaniecie luźne omówienie. Czwarty odcinek zrobił na mnie tak duże wrażenie, że oglądałam go trzy razy. I chociaż próbowałam napisać tekst podobny do tych, które publikowałam wcześniej, to emocje mi to bardzo utrudniły. Do tego stopnia, że pomyślałam sobie, że warto przelać je na papier i potem udostępnić na blogu, jako formę analizy i moich odczuć względem produkcji (bądź co bądź, obiecaliśmy, że takie teksty tez będą się tutaj pojawiać, więc to jest dobry moment, żeby opublikować pierwszy z nich). Słowem wstępu Zacznę od tego, że jeśli chodzi o seriale MCU to Falcon i Zimowy Żołnierz był produkcją na którą czekałam najmniej. Bardziej interesowało mnie, co wydarzy się w WandaVision czy to jak potoczą się losy ...